Logo PDKiNs
Narzędziownias
Warsztatys
Ekspozycjes
Duński patent nr 2653 z 1898 roku nie wzbudził w Europie większego zainteresowania świata współczesnego, mimo że autor wynalazku, inżynier Waldemar Poulsen przeprowadził kilka interesujących doświadczeń z rejestrowaniem sygnałów za pośrednictwem nośników magnetycznych...

Na Wystawie Światowej w 1900 roku zademonstrowano jedno z pierwszych urządzeń do rejestracji dźwięku, tzw. telegrafon cylindryczny, a w pokazie uczestniczył sam cesarz Franciszek Józef... Magnetofon w formie zbliżonej do tej jaką znamy, rozpoczął karierę dopiero w latach 40. XX wieku... Dwa poważniejsze zwroty akcji w historii rozwoju zawdzięcza dwóm znanym firmom: Telefunken i Philips. Nazwę i spopularyzowanie przedmiotu - tej pierwszej (mało kto zdaje sobie sprawę z faktu, że MAGNETOPHON - to jest oryginalna nazwa zarejestrowana przez Telefunkena, która widnieje zresztą na większości modeli), wynalazek kasety magnetofonowej oraz opracowanie standardu używanego do dziś - drugiej, czyli: Philipsowi.

Początkowo projektowano i produkowano wyłącznie magnetofony szpulowe. Wcześniejsze modele jako nośnika używały drutu, który z czasem zastąpiono taśmami magnetycznymi. Magnetofony szpulowe w ciągu wielu lat dynamicznego rozwoju osiągnęły bardzo wysoki poziom jakości i trwałości. Rewolucja zdarzyła się w połowie lat 60. (około 1965 roku), gdy Philips w wyniku prowadzonych badań opracowała kasetę magnetofonową z taśmą o szerokości 3.81mm. Kaseta zrobiła karierę nie mniejszą niż sam magnetofon, ale nie wyeliminowała z rynku magnetofonów szpulowych. Ale wróćmy na moment jeszcze w czasy wcześniejsze. Tak naprawdę problem zapisu dźwięku, intrygował ludzi od bardzo dawna. Zagadnienia z tym związane znajdziemy w historii wielu dziedzin nauki i techniki: telekomunikacji, kinematografii, telewizji i radiofonii. Idea stworzenia możliwości zachowania dźwięku towarzyszyła poszukiwaniom sposobu jego sztucznego wytwarzania już w średniowieczu. Jednak właściwy drogowskaz dla wszelkich pomysłów wynalezienia urządzeń zapisujących dźwięk, ustawiono dopiero w wieku XIX. ponieważ właśnie w tym czasie położono podwaliny pod rozwój elektrotechniki, a odkrycie zjawiska prądu elektrycznego oraz zbudowanie pierwszego stosu – ogniwa – przez A. Voltę było punktem zwrotnym w historii nowych dziedzin nauki i techniki. A potem szło już całkiem szybko: wynalazki z dziedziny łączności, mikrofon i słuchawka, początki zapisu mechanicznego, czyli panowie Charles Cros oraz naturalnie – T. A. Edison i jego fonograf (patent amerykański z 30.07.1877r.), wreszcie: gramofon…

Do wynalezienia zapisu magnetycznego było już bardzo niedaleko. Pod koniec wieku XIX. obserwujemy dynamiczny rozwój nauki w dziedzinie elektromagnetyzmu. Fakt ten przyczyni się na pewno do zwrócenia uwagi naukowców, konstruktorów i poszukiwaczy nowych technologii na zastosowanie do rejestrowania dźwięków nośników innych niż mechaniczne.

W roku 1887 Francuz Janet przeprowadził pierwsze próby nagrywania dźwięku przy pomocy magnesowania drutu stalowego. Równolegle w Niemczech, Holender Wittedik opracował urządzenie do rejestracji fal akustycznych i elektrycznych. Rok później, Anglik Smith opublikował wyniki swoich eksperymentów z zapisem dźwięku na nośniku, którym był bawełniany sznurek, nasycony proszkiem stalowym (niektóre źródła wspominają też o sznurku jedwabnym z opiłkami żelaznymi, Smith próbował też zapisu na drucie stalowym). Jednak wymienione eksperymenty zakończyły się fiaskiem. Przyczyn upatrywano m.in. w nieodpowiednich kształtach magnesów (elektromagnesów) i zbyt słabym polu magnetycznym. Urządzenie Smitha dysponowało wprawdzie dość dużą prędkością przesuwu nośnika (rzędu kilkudziesięciu metrów na sekundę!), ale umożliwiało to rejestrację bardzo małego zakresu częstotliwości - do tego o tak słabym natężeniu, że nie wystarczało to do skutecznego odtwarzania… I właśnie w tym miejscu historia odnotowuje prace wspomnianego na wstępie tego artykułu inżyniera Poulsena. Ponieważ jego telegrafon był pierwszym, działającym urządzeniem – uznaje się Duńczyka za wynalazcę zapisu magnetycznego.

W Polsce producentem urządzeń do magnetycznego zapisu dźwięku były warszawskie Zakłady im. Marcina Kasprzaka, których konstrukcje stanowiły marzenie niejednego rodzimego audiofila, a dziś należą do ikon popkultury i kultury materialnej.

Kariera urządzeń do magnetycznego zapisu dźwięku (a także narodzonego nieco później systemu rejestracji obrazu) trwała nieprzerwanie do czasów gdy zapis cyfrowy opanował świat. Dziś te wspaniałe urządzenia spotkać można raczej tylko w prywatnych kolekcjach oraz u pasjonatów klasycznego audio. Używane są też przez profesjonalistów z branży muzycznej, którzy rejestrują dźwięk na szerokich taśmach magnetofonów studyjnych. Wyjątkową kolekcję urządzeń tego typu szczególnie polskiej produkcji, można oglądać także na naszej wystawie. W znakomitych stanach zachowania i technicznych. Miłego odbioru!