Logo PDKiNs
Narzędziownias
Warsztatys
Ekspozycjes
Przedmioty codziennego użytku nie miały łatwego życia i trudno było im tak po prostu wejść do tego co określamy kanonem kultury materialnej. O ile rzemiosło artystyczne, czyli np. dzieła kunsztu złotniczego czy zegarmistrzowskiego dość wcześnie zostały zaproszone do świata wielkiej sztuki, to przedmioty zaliczane do typowo użytkowych musiały jakiś czas czekać w przedsionku. Walory użytkowego przedmiotu, któremu można nadać niebanalną formę, najwcześniej dostrzegli architekci. Nowoczesne kierunki w tej dziedzinie sztuki z premedytacją umieszczały przedmioty o głównie użytkowej funkcji w całkiem nowym kontekście i przestrzeni, tworząc specjalnie zaprojektowane formy. Powoli nadchodziły czasy, w których zwykły przedmiot mógł być po prostu ładny. Nie tylko i wyłącznie funkcjonalny. A kiedy już przekonano się, że estetyka przedmiotu może współgrać z funkcją – powołano do życia całkiem nową dziedzinę, która do pojęć „ładny” i „użytkowy” dodała jeszcze trzecie: „wygodny”… tak narodziła się ergonomia, której wpływu na formowanie przedmiotów nie sposób odmówić…

I nadszedł taki czas, gdy przedmioty codziennego użytku projektowali artyści. Firmy o uznanej renomie zatrudniały znanych architektów, rzeźbiarzy i plastyków, aby to oni tchnęli w projektowany przedmiot ducha artyzmu... Dziś wzornictwo przemysłowe jest znów jakby gorszą ze sztuk. Anonimowość i wielkoseryjność produkcji zepchnęła na bok indywidualne opracowania. No, może poza typowo rzemieślniczymi branżami tradycyjnymi jak wspomniane wcześniej jubilerstwo czy zegarmistrzostwo (plus moda i pojazdy, choć to akurat trochę inna bajka). W latach międzywojennych XX wieku wszystko wyglądało jeszcze całkiem inaczej… Pięknym tego przykładem jest historia aparatów telefonicznych Ericssona, a konkretnie Modelu 300, z którym możecie się zapoznać w tej galerii oraz także – ekspozycji poświęconej historii telekomunikacji.

W tej galerii zabraliśmy część rozmaitych przedmiotów użytkowych z różnych dziedzin naszej codzienności. Służą do pracy, zabawy, nauki, rozrywki i relaksu. Niektóre mają wybitne życiorysy, inne mniej, ale cel w jakim zebraliśmy je w jednym miejscu i czasie jest jeden. Chcielibyśmy zwrócić Waszą uwagę na sztukę codzienności, na piękno i formę zaklętą często w zwyczajnych przedmiotach, które nas otaczają. W większości z nich na pierwszy plan wysuwa się technika, której służą. Tutaj funkcja określa formę, ale i forma może być wyjątkowa. Może się podobać, czasem nawet zachwycać. Kolekcje, na bazie których zbudowaliśmy ekspozycję są mocno specjalizowane i nie zawierają przedmiotów z dziedziny np. ceramiki, meblarstwa, motoryzacji… Mamy nadzieję jednak z czasem rozbudowywać nasze ekspozycję, szczególnie, że już teraz obserwujemy spore zainteresowanie tematem ze strony pasjonatów i kolekcjonerów, którzy wyrażają chęć udostępnienia zbiorów własnych… Jeśli taka współpraca się uda, to nasz projekt PDKiN będzie żywy i piekielnie rozwojowy.